Brytyjski grafik i ilustrator znany przede wszystkim z drzeworytów i linorytów, autor kilkunastu książek dla dzieci. Jest samoukiem. Zadebiutował w 1990 roku nagrodzoną na targach w Bolonii książką „An Alphabet of Animals”. W 2004 roku jego „Teeth, Tails, and Tentacles” zostały wyróżnione przez „New York Times Book Review” nagrodą za najlepszą ilustrowaną książkę dla dzieci. Wormell zilustrował także wiele cudzych książek, a ostatnio zasłynął okładkami bestselleru „J jak jastrząb” Helen Macdonald i „La Belle Sauvage” Philipa Pullmana. Pracuje również dla wielu brytyjskich czasopism oraz instytucji nauki i kultury.http://www.chriswormell.com
103/180/2021
Wyzwanie LC czerwiec 2021 - Książka z ilustracjami lub zdjęciami
Muszę się przyznać, że niektóre rozdziały tej książki znałam już prawie na pamięć. Szczególnie ten o cyklu życia gwiazd. Mój synuś był zachwycony białymi karłami, czerwonymi olbrzymami i czarnymi dziurami, więc wciąż kazał sobie o nich czytać. Ale nigdy nie przeczytaliśmy tej książki po bożemu, od początku do końca. Więc w końcu była okazja nadrobić.
Zamysł książki jest taki, że w tytułowym planetarium odwiedzamy różne sale: początek i koniec świata, galaktyki, gwiazdy, Układ Słoneczny… w każdej sali mamy trochę do poczytania, ale przede wszystkim do pooglądania. Przepiękne rysunki, wyglądają jak zrobione techniką drzeworytu (lub innego –rytu) i może nawet naprawdę tak są zrobione. A może wykorzystano do tego efektu komputer. Nieważne, jak zrobione, ważne że efekt jest oszałamiający. Cuda, panie dzieju, cuda.
Format książki trochę niewygodny (większy niż A4),ale na mniejszym ilustracje nie robiłyby takiego wrażenia.
Sięgamy po „Planetarium” w poszukiwaniu odpowiedzi na najbardziej dociekliwe pytania:
Ile trwa dzień na Saturnie?
Czy Mars też ma księżyc?
Jak ciepło jest na Wenus?
Czy galaktyki mogą się zderzyć?
Jak powstają czarne dziury?
Książka w formacie dużego albumu, twarda oprawa, niesamowite ilustracje i do tego napisana naprawdę przystępnym dla starszych przedszkolaków językiem. To taka propozycja na lata - jestem pewna, że nie raz będziemy jeszcze do niej zaglądać. :)